maja 19, 2012

Nałożnica


 Nałożnica narzuta mi wyszła z planowanej małej narzutki na pojedynczą sofkę. 

215/165 cm
Pod słońce ale z wiatrem. Trudno się wczoraj zdjęcie robiło, w roli stojaka - ulubiony dwumetrowy Mąż.



 Pierwsze w życiu próby pikowania "lotem trzmiela". Nie oszukujmy się, - póki co w moim wykonaniu to "wstawiony szerszeń"

Szlachetnego zewłoka część spodnia.

Dane techniczne:

tkaniny: Głównie Ikejańskie, jedna koszula, kawałek sukienki kawałek pozostały po zwężonej poszewce, części dwóch zasłonek i jakieś ścinki.

nici: Z pakietu Lidlowego dostępnego w sklepach przed rokiem. W sumie jakieś 1,5 km.

czas poświęcony: Myślałam, że potrwa to dłużej.

wnioski ogólne: Bakcyl patchworkowy bez wątpienia złapany. Obmyślam kolejne projekty.

maja 13, 2012

Prawie jak narzuta...patchworkowa.


               Rozochocona pierwszym patchworkowo poduszkowym powodzeniem zaszalałam - powycinałam kwadracików na narzutę wg wzoru "16 łatek" z książki Patchwork krok po kroku. Tak to wyglądało na początku:


Nie byłabym sobą, gdybym nie ulepszyła wzoru... Miała powstać narzuta o wymiarach mniej więcej 140/160  taaa miała, ale machnęłam się w obliczeniach i tak rozochociłam, z aktualnie mam top narzuty 160/200... Nie mam pojęcia jak ja to wszystko upnę i przepikuję. Póki co - walczę.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails